Siedzie na polanie jakgdyby nigdy nic.

Podchodzę do ciebie i mówię

- I Tak cię zabije.....

Zamin podeszłeś ja juz stałam gotowa do walki.
-Spróbuj może ci się uda.
Uśmiecham się złosliwie iwyciągam pazury.

Obwiązuje cię łańcuchem moim i wale mieczem 1 ręcznym ile się da

Podchodze do Jeziora dotykam palcem wody zamieniam się w demona i patrze na walke

Przybywam unosząc sie nad ziemia(medytacja) i oglądam walke...

Zamieniam się w kota i nie związałeś mnie, wskoczyłam na ciebie i podrapała w policzk. Szybko odskoczyłam na spory kawałek.

Szybko Biegne w strone jeziora....... i wskakuje do niego(koty mają słabość do wody)

W postaci kota siedze i liże sobie łapkę, do wody ani rusz a ogonkiem macham na boczki.

unosi sie wysoko

Wchodzi na drzewo

Nagle Wychodzi coś z wody...Woda Paruje.....Wychodzę ja jako demon i krzyczę:

-Zginiesz ty wredny Kocie

i biegnie prost na ciebie ze sztyletem podskakuje i wbijam ci miecz w ciało

Jako kot jestem mniejsza i trudniej trafić. Czyli odskakuje i drapie cię w plecy odmieniając się.
-Nieźle ale nie wredny.
Zabujcze spojrzenie

-Po tobie.....

:killer:

Robi Salto ze mieczem Obwiązuje łańcuchem i Błyskawicznie Wbija Miecz w Głowe i na zakończenie z kopniaka odsyłam cie w prost do wody

Zamim wbiłeś miecz, znów kotek i plusk w wode ale widac krew.

-Jest w Końcu Krew.....,Ale i tak koty nie lubią wody

*śmieje się*

Nagle jestem na brzegu i trzęsę się
-Woda bleee.
Mówie tylko trzymając się za ręke

szybko wbijam jej miecz w serce

Ok teraz choc do mnei powiedzialem i w pelni skoncentrowany opadlem na ziemie w dloniach szable czekam

Podskoczyłam dość wysoko i jedną ręką łapiąc się za głowe odbjam się a podrodzę drapiąc znów w plecy

-Kyoshi nie wtrącaj się bo moge się żywić twoim życiem...albo nienawiścią jak kto woli....


-Co mnie tylko drapiesz...a no tak niemożesz mnie ugryźć hehe..


Zaczepia miecz na łańcuch i rzuca nim w Yumi po czym podciągam miecz z wbitą yumi na nim i mówie:

-Proś o Litość

I naglep ojawia isę za kAI I uderza go w plecy z nogii uwalnia Yumi i mówie:Zostaw ja niech odpocznie zmierz ise zem na

-W życiu nie będę prosić czy błagać
Usmiechnełam się wrednie i podrapałam w twarz.

odskocyzłem i zacozlem medytować

-Ałłł

*Wyciągam coś z kieszeni*

-Patrz pyszna Koci Miętka.....

*Rzucam ją w stronę przepaści*

Wykpuje koci miętke do Yumi i mówie grasz nieczysto

Jak tylko widzę koci miętkę to bięgne gdzie jest i mrucząc bawie się nią kołysając na boki wyglądam jak pijana

-Żal mi jej...Spadając z przepaści jeszcze się tym bawi....*Wyłączam Demona*

Używam łańcucha do złapania jej


Odstawiam na ziemie i mówie:

-Ale i tak ja wygrałem....a i zostaw se koci miętke

-Mruuuuuuuu
Mrucze cicho zamieniając się w kotka i ocierając się o twoje nogi. Wszytko przez koci miętke.

-Idź z tąd...

*Kopie ją*

i idę

Jack wlaczysz?

Odmieniam się.
-Ała moja głowa.
Mówie tylko poczym łapie się za ręke, bo leci krew.
-Aułaaa, nieźle mi się dostało.

Mówię odchodząc

-Po prostu ze mną przegrałaś *wydobyło się echo*

-Jeszcze cię dorwę zobaczysz
Mrucze tylko pod nosem i odchodzę